TYTANI DĄBROWY - REAKTYWACJA




Zaczęło się! Po roku czekania – Tytani Dąbrowy wracają – Jelonek Rogacz, bo to o nim mówimy, pokazał się w dąbrowach. 
Koło życia zatoczyło krąg i znowu są. Tak jak pisałem w - NARODZINY I UPADEK TYTANÓW tacy sami jak w zeszłym roku.
Pod pniami sporo otworów po wyjściu owadów z podziemnych komór.
Czasami można zaobserwować moment wyjścia .


Nie mam całego procesu wychodzenia - zabrakło mi cierpliwości :-( 
Chciałem to "naprawić"ale okazało się, że już za późno - niestety- zdjęcie niezrobione przepada bezpowrotnie. Nie da się odłożyć ujęcia na później

Wracamy do tematu. 

Pierwszy, którego w tym roku zobaczyłem był wyjątkowo okazały- piękny samiec - forma telodontyczna. 



Piękny

Na szczęście fala mrozów, która zniszczyła młode liście dębów nie zaszkodziła jelonkom.
Przeczekały ten okres zamknięte w kokolitach, w swoich podziemnych komnatach pośród korzeni dębów.

Poniżej zjęcie portretowe. Muszę przyznać, że robi wrażenie - powiedziałbym, że nawet trochę przeraża.



Nie będę ciągnął dalej tematu jelonków bo o  nich było już dużo.
To był tylko sygnał, że wróciły.


Nadszedł teraz czas aby przedstawić nasze największe chrząszcze - koziorogi dębosze - giganci świata owadów w Polsce.
To o nich będzie następny post.

Na zachętę przedstawiam zdjęcie - en face - jednego z nich. 


No cóż - nie popisałem się przy zdjęciach, spaprałem trochę (właściwie to całkiem) wyjście z ziemi moich ukochanych owadów (jelonków) więc jakże innego znaczenia nabiera sentencja pochodząca z poezji Horacego - "carpe diem..."?

Dobra - idę cierpieć w samotności 😉


fot: Marek Czubaszek

Komentarze

  1. Cierp, cierp. A zdjęcia fajne. Za rok odpracujesz wyjście z norek :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz