"Nowa wizja świata"

 


    Zrobiło się ciepło - tym razem wybraliśmy się do Rezerwatu Kanigóra . 
Pora wczesnowiosenna więc można jeszcze dosyć łatwo chodzić po lesie – potem jak „ruszą” jeżyny będzie ciężko i kolczasto.
Teren dosyć  podmokły . Przeważają dęby i graby . 
Grupa stała -  my (ja i Asia – moja żona) oraz Gosia i Andrzej ( Profesorostwo 😊)


od lewej: Asia i Małgosia

Andrzej



Od pierwszych chwil w Rezerwacie ujął mnie  fakt , że wykroty nie są usuwane. Leżą, butwieją, pokrywają się mchem i  grzybami czyli krótko mówiąc świetne siedlisko dla wielu organizmów,  a dla fotografującego pole do odkrywania . 


Z czasem pozostają po  nich tylko leżące w błocie resztki .





Dosyć dużo wczesnowiosennych  kwiatów. Królują Przebiśniegi, Złoć, Zawilec oraz zaczyna się Szczawik zajęczy (kwiaty) .


Przebiśniegi

Zawilec

Przebiśniegi

Złoć

Szczawik zajęczy (pąk)


I już wydawało się, że to naprawdę piękny i idylliczny omalże wyjazd gdy ni z tego ni z owego  Małgosia wywróciła do góry nogami moje postrzeganie świata. 😱
I żeby przynajmniej jakoś tak delikatnie, nieśmiało - ale skąd - od razu z "grubej rury" 😤

Dotychczas byłem przekonany, że żółte kwiatki rosnące z białymi Zawilcami to też Zawilce, tyle że żółta odmiana, a tu niespodzianka - to Ziarnopłon ??!!   (złośliwie pociesza mnie fakt , że dosyć długo nie mogła sobie przypomnieć nazwy ) - nazywany też Jaskrem wiosennym.

Oczywiście są żółte zawilce - ale to jeszcze nie ich pora.

Mój wizja świata legła w gruzach 😢 .


A oto rzeczony "nieszczęśnik"


Ziarnopłon


Tutaj (poniżej) dla odmiany - "prawdziwy" Zawilec żółty - na zdjęciu razem z białym.


Zawilec biały i żółty  - zdjęcie archiwalne 


No muszę przyznać, że jest inny 😐  - Aczkolwiek robię to bardzo niechętnie 😉, a co - niech sobie nie myśli ....

Kwiatów było na tyle dużo, że niekiedy kilka gatunków rosło obok siebie

od lewej: Złoć , przebiśnieg i ziarnopłon



Po pewnym czasie  zaczęliśmy przyglądać  się powalonym, omszałym pniom. Na nich znaleźliśmy odmienny świat oraz  wiele tematów do zdjęć.


Poniżej kilka ciekawszych 


Na początek Świdrzyk lśniący - ślimak - chociaż w pierwszej chwili myślałem, że to jakaś poczwarka.

Świdrzyk


W pewnym momencie zauważyliśmy mały czerwony punkcik dosyć szybko poruszający się po pniu to Lądzień czerwonatka  (nazwę znalazłem w internecie ) .
Małe toto strasznie - ok 2-3 mm, zasuwa szybko więc dosyć ciężko uwiecznić - ale jest.


Lądzień

Lądzień


Znaleźliśmy też śluzowca - o ciekawej nazwie - Samotek zmienny 


Samotek zmienny


Oraz sporo grzybów (hub ?) . Mnie zainteresował jeden - poniekąd Warstwiak zwęglony  ale pewności nie mam.

Nazwa jak zwykle wygrzebana z internetu (zawsze jakaś nauka)


Warstwiak zwęglony


Rozpisałem się trochę .


Niektórzy nazywają to vena lub natchnienie, a po mojemu to Whisky z lodem 😎

Niedługo kolejny wyjazd 


fot:  Marek Czubaszek




Komentarze