Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

UZALEŻNIENIE

         Jednak pasja  to coś z czym ciężko walczyć, coś jak nałóg – nie można się oprzeć - tak więc my „nałogowcy” spędziliśmy kolejny dzień w terenie. Tym razem  okolice Leśnej Wody. Miejsce jak zwykle „wygrzebał” gdzieś Andrzej. Pora roku wybitnie grzybowa – czyli ciąg dalszy spotkań mykologicznych 😊 Dosyć wilgotno co było czuć po wyjściu z samochodu, a widać na poniższym zdjęciu. Weszliśmy do lasu i się zaczęło. „Polegliśmy” już przy pierwszym powalonym pniu. Na początek jakieś maleństwa (nie wiem czy to śluzowce czy grzyby 😟) ładne i maleńkie to strasznie. Potem było już tylko lepiej - trafiliśmy na piękne Soplówki, od których ciężko było się oderwać. Kiedy w końcu zostawiliśmy je w spokoju (bardziej z rozsądku niż z ochoty) wtedy Asia znalazła pierwszego Próchnilca (nazywanego również „palcami diabła) . Po nim Gosia znalazła następne – no i znowu leżeliśmy w liściach. Przy okazji tego „polegiwania” wypatrzyłem kolejne maleństwa – Kubek prę...

Najnowsze posty

TO JUZ JESIEŃ